Przy Krakowskim rynku znajduje się miejsce do którego warto zajrzeć mianowicie delikatesy w pasażu 13. Właściciele owych delikatesów sprowadzają przysmaki takie jak sery i wędliny, kawy, herbaty słodkości itp. z całej Europy (a może nie tylko Europy) zarówno na potrzeby sklepu jak również na potrzeby kilku podobno bardzo dobrych restauracji hotelowych, które również do nich należą. Miejsce to nie należy do tanich jednak można znaleźć tam prawdziwe perełki takie jak przepyszne herbaty Kusmi (uwaga puszka takiej herbaty idealnie nadaje się na prezent) czy włoskie sery o wspaniałych intensywnych zapachach.
Miejsce to warto odwiedzić jeśli nie dla pyszności jakie można tam znaleźć to przynajmniej dla ciekawej jak na krakowskie warunki aranżacji starej kamienicy. Wnętrze pasażu 13 łączy w sobie historię i nowoczesność, to najlepszy przykład na to, że szkło, metal i czerwona cegła dobrze komponują się z przestrzenią starej kamienicy.
P.S. Mój niezawodny przepis na udany wieczór to butelka dobrego wina, film lub książka, oraz sery z
delikatesów 13.
na te sery bym się z chęcią skusiła!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Mam opory przed kupowaniem w takich miejscach, bo mam wrażenie, że 1/3 ceny produktu to opłata za lokal. Domyślam się, że czynsz na Rynku jest piekielnie wysoki.
OdpowiedzUsuńGosia wydaje mi się, że właściciele delikatesów są jednocześnie właścicielami budynku ale mogę się mylić, co do cen to tanio nie jest więc na pewno nie jest to miejsce w którym kiedykolwiek będę robić regularne zakupy, ale czasami można tam zajrzeć by znaleźć coś smacznego na jakąś wyjątkową okazję, albo po prostu zrobić sobie mały prezent ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację. A ja właśnie potrzebuję znaleźć prezent, a lubię kupować jedzenie :)
OdpowiedzUsuń