środa, 27 lipca 2011

Subiektywna mapa Krakowa - MOCAK - Historia w sztuce



W lutym 2010 otworzono Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie czyli MOCAK w którym od maja 2011 do 25 września można trwa wystawa Historia w sztuce.

Dotarłam w końcu na Zabłocie i zwiedziłam MOCAK, choć nie jestem fanką sztuki współczesnej wystawa Historia w sztuce zrobiła na mnie wrażenie, może przez jej kontekst historyczny, a może po prostu się myliłam, na pewno po wizycie w MOCAKu zmieniłam swoje podejście do sztuki współczesnej. Wystawa dotyczy historii najnowszej w dużej części drugiej wojnie światowej. 
Historia w sztuce to międzynarodowa wystawa badająca, jak historia buduje tożsamość w wymiarze społecznym i indywidualnym. Jednym z głównych celów prezentacji jest przyjrzenie się obiegowemu obrazowi historii, pokazanie przekłamań i nieścisłości występujących w dokumentacji wydarzeń historycznych." -www.mocak.com.pl
Warto tą wystawę zobaczyć (chyba wybiorę się na nią raz jeszcze), ale warto też zobaczyć MOCAK ponieważ jest to spora i bardzo ciekawa przestrzeń która zauroczyła mnie swoją prostotą. Bilet cały kosztuje 10 zł - uprawnia on do zwiedzenia wszystkich prezentowanych w muzeum wystaw, jednak uprzedzam na zwiedzanie MOCAKu trzeba przeznaczyć minimum dwie godziny.

czwartek, 21 lipca 2011

Kulinarna mapa Krakowa 17 - Yellow Dog

Przy ulicy Krupniczej na przeciwko Karmy jest kolejne ciekawe miejsce, które dodaję do mojej kulinarnej mapy Krakowa. Yellow Dog to przyjemne knajpka z kuchnią azjatycką. Miejsce ta zapełnia przepaść między fast foodem jakim jest chińczyk a ekskluzywnymi restauracjami orientalnymi serwującymi przede wszystkim sushi.

Lubię smaki Azji a zwłaszcza te serwowane w yellow dogu np. pyszną laksę z krewetkami, tofu i makaronem w curry z mlekiem kokosowym (ok 24 zł.). Słyszałam że miejsce to najlepiej odzwierciedla prawdziwe azjatyckie smaki, nie potrafię się do tego odnieść, ale wiem, że jest to knajpka do której będę zaglądać bo warto.

Ceny wahają się od 10 -30 złotych. Obsługa bardzo sympatyczna, wystrój również - proste nowoczesne wnętrze (bez silenia się na stworzenie pseudo-chińskiego klimatu) ze wspaniałą ścianą z gołej cegły (mam słabość do czerwonej cegły).

Yellow dog doskonale pokazuje, że na krakowskim rynku knajpiano-restauracyjnym jest jeszcze nie jedna nisza do zapełnienia, a ciekawe miejsca serwujące coś innego niż pierogi i schabowy z kapustą znajdą swoich fanów.

poniedziałek, 18 lipca 2011

Kulinarna mapa Krakowa 16 - dezerter

Do niedawna nazwa c.k. dezerter kojarzyła mi się z powieścią a przed wszystkim filmem (ekranizacją owej powieści) o podobnie brzmiącym tytule, którego fabuły nota bene nie pamiętam. Teraz kojarz mi się jeszcze z jednym, z bardzo przyzwoitym jedzeniem.

Restauracja C.K. dezerter mieści się w Krakowie przy ulicy Brackiej jednak przed przystąpieniem do rekomendowania Wam tego miejsca jak zawsze zrobiłam reaserch i jak zawsze znalazłam głosy przeciw: że kiedyś było tam lepiej itp. ja nie wiem jak było tam kiedyś, wiem jednak, że na tle innych krakowskich restauracji ta wypada dobrze.

Lokal ten to przyjemne konsekwentnie urządzone wnętrze, a także dobra kuchnia, która została niejednokrotnie wyróżniona przez prestiżowy przewodnik Michelin. Ja zjadłam tam żeberka w miodzie (bardzo dobre - cena ok. 25 zł) z ziemniakami w mundurkach (ok. 6 zł) i warzywami (ok 6 zł), muszę przyznać, że był to naprawdę smaczny obiad. Niestety jak zdążyliście zauważyć czytając poprzednie zdanie w restauracji tej płaci się osobno za dodatki (co dla niektórych jest plusem, jednak ja uważam, że zabieg ten służy przede wszystkim podniesieniu ceny, poprzez generowanie "ukrytych" kosztów), jednak nie zniechęcił mnie ten fakt na tyle abym nie chciała tam wrócić.

Miejsce to idealnie nadaje się na okazyjny obiad z rodziną. Wielkość porcji jak dla mnie jest w sam raz czyli nie za dużo, nie za mało, choć więksi mężczyźni mogą mieć jeszcze ochotę na deser lub zupę.
Muszę dodać, że bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie obsługa w C.K. dezerter, kelnerzy są mili i profesjonalni. Ja tam jeszcze wrócę.

P.S. 20.11.2011 - Czuję się zobowiązana dodać, że wróciłam do dezertera i było niestety gorzej, nie źle ale już też nie tak smacznie. Niestety jakość nie jest tu już adekwatna do ceny. Mam nadzieję, że się to zmieni.

sobota, 2 lipca 2011

Kulinarna mapa Krakowa 15 - NapNap cafe


Na zwierzynieckiej wykiełkowała nowa knajpka - NapNap. Miejsce to jest idealne na śniadanie (mają pyszne musli w cenie ok. 10 zł) można tam także wpaść po kawę na wynos, smakowitą kanapkę lub na deser. Menu powiedziałabym przegryzkowo-deserowo-śniadaniowe.Wart pochwały jest fakt, że właściciele zwracają uwagę na składnik, tak więc np. omlet jest z jajek od kur z wolnego wybiegu.

NapNap to sympatyczna kawiarnia i przyjemne  jasne wnętrze, a także miła obsługa.
Będąc w pobliżu warto na przykład  wpaść na marchewkowe ciasto i kawę.

piątek, 1 lipca 2011

Kulinarna mapa Polski - Warszawa 1

Ostatnio będąc w Warszawie odkryłam Charlotte. Białe wnętrze z wielkim drewnianym stołem mnie zauroczyło tak jak i idea - menu oparte na świeżym chlebie i winie. Tłumy zarówno przed lokalem jak i w środku są według mnie najlepszą referencją. Ceny powiedziałabym, że krakowskie (pół litra wina około 20-30zł, kanapka 10 zł).

Jedzenie pyszne, obsługa wytłumaczyła mi, że chleb pieką sami na zakwasie według własnej receptury, co więcej do kanapek dodają pyszną marynowaną marchewkę (czy ktoś wie jak ją zrobić samemu), wszystko świeże i smakowite a do tego maksymalnie proste. Prostotę cenię ponad wszystko więc jestem zauroczona tym miejscem, podoba mi się też, że ludzie tak chętnie się tam spotykają.
Charlotte jest dla mnie dobrym pretekstem by polubić Warszawę.


P.S. Charlotte jest miejscem dla ludzi którzy mają czas, to nie jest lokal do którego się wpada na chwile.

-

Related Posts with Thumbnails