poniedziałek, 18 lipca 2011

Kulinarna mapa Krakowa 16 - dezerter

Do niedawna nazwa c.k. dezerter kojarzyła mi się z powieścią a przed wszystkim filmem (ekranizacją owej powieści) o podobnie brzmiącym tytule, którego fabuły nota bene nie pamiętam. Teraz kojarz mi się jeszcze z jednym, z bardzo przyzwoitym jedzeniem.

Restauracja C.K. dezerter mieści się w Krakowie przy ulicy Brackiej jednak przed przystąpieniem do rekomendowania Wam tego miejsca jak zawsze zrobiłam reaserch i jak zawsze znalazłam głosy przeciw: że kiedyś było tam lepiej itp. ja nie wiem jak było tam kiedyś, wiem jednak, że na tle innych krakowskich restauracji ta wypada dobrze.

Lokal ten to przyjemne konsekwentnie urządzone wnętrze, a także dobra kuchnia, która została niejednokrotnie wyróżniona przez prestiżowy przewodnik Michelin. Ja zjadłam tam żeberka w miodzie (bardzo dobre - cena ok. 25 zł) z ziemniakami w mundurkach (ok. 6 zł) i warzywami (ok 6 zł), muszę przyznać, że był to naprawdę smaczny obiad. Niestety jak zdążyliście zauważyć czytając poprzednie zdanie w restauracji tej płaci się osobno za dodatki (co dla niektórych jest plusem, jednak ja uważam, że zabieg ten służy przede wszystkim podniesieniu ceny, poprzez generowanie "ukrytych" kosztów), jednak nie zniechęcił mnie ten fakt na tyle abym nie chciała tam wrócić.

Miejsce to idealnie nadaje się na okazyjny obiad z rodziną. Wielkość porcji jak dla mnie jest w sam raz czyli nie za dużo, nie za mało, choć więksi mężczyźni mogą mieć jeszcze ochotę na deser lub zupę.
Muszę dodać, że bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie obsługa w C.K. dezerter, kelnerzy są mili i profesjonalni. Ja tam jeszcze wrócę.

P.S. 20.11.2011 - Czuję się zobowiązana dodać, że wróciłam do dezertera i było niestety gorzej, nie źle ale już też nie tak smacznie. Niestety jakość nie jest tu już adekwatna do ceny. Mam nadzieję, że się to zmieni.

7 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że podejrzliwie podchodziłam do tego przybytku. Teraz weszłam na ich stronę i... jestem jeszcze bardziej podejrzliwa. Nie rozumiem dlaczego restauracja, która ma stronę w internecie, nie udostępnia na niej swojego menu?!?

    OdpowiedzUsuń
  2. Gosiu strona jest fatalna zgadzam się. Ceny też nie najniższe ale jedzenie bardzo przyzwoite. Nie zachęcam na siłę, ale wejść i sprawdzić można :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie, że tak! Tyle, że przy naszym niejedzeniu mięsa, lubię wcześniej wyczaić, czy będziemy mieli z czego wybierać, bo jak idę do restauracji, to wolę zamiast sałatki zjeść coś, czego przeważnie w domu nie robię. Pamiętasz może czy były tam jakieś przyzwoite bezmięsne/rybne opcje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gosiu sprawdziłam to, oto lista dań jarskich:
    Wyprażany ser po słowacku z sosami: czosnkowym i pomidorowym 24,-
    Papryka faszerowana ryżem i oliwkami w sosie pomidorowym 18,-
    Bukiet jarzyn z sosami: czosnkowym i pietruszkowym 15,-
    Kluseczki galicyjskie z pomidorami i bazylią 15,-
    Naleśniki ze szpinakiem 15,-
    Kurki w sosie śmietanowym 18,-
    Micha pierogowa dla jaroszy 15,-

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurcze! Dzięki! Jak to zrobiłaś? To teraz już nie mamy wyboru - musimy iść! Może wspólny obiad jesienią?

    OdpowiedzUsuń
  6. Gosiu napisałam tylko maila z pytaniem a powyżej odpowiedź ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki Ci, dobry człowieku :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)

-

Related Posts with Thumbnails